poniedziałek, 21 września 2009

Przerwa w milczeniu


Witajcie :)
Zafundowałam Wam kilka dni ciszy, ale nie obawiajcie się , to tylko chwilowy przestój. Już jestem:) Kiedy w życiu zachodzą zmiany, wraz z nimi często wkrada sie trochę zamieszania i dezorganizacji. Wszyscy potrzebujemy wtedy czasu by na nowo odnaleźc swój rytm .I własnie tak mam teraz ja :)

Mnóstwo mysli w głowie, które trzeba poukładac, zadań które chciałabym zrealizowac. Najważniejsze jednak ,że znam już swoją granicę, której wiem, że przekroczyc nie mogę .Odnalzałam od zawsze poszukiwany "złoty srodek", swój sposób na szczęscie. Teraz pozostaje mi juz tylko życ. Według swoich zasad, dla siebie i ludzi bliskich memu sercu , po prostu po swojemu. Przyznaję, to strasznie trudne tak sie przestawic. Ale za to życie jest nieporównywalnie piekniejsze:)

Całkiem niedawno, usłyszałam od jednej  ze stałych czytelniczek mojego bloga, że piszę teraz o rzeczach trudnych , ale bardzo ważnych. Dziękuję za te słowa. Chyba rzeczywiscie o to mi chodziło...by było prawdziwie i o tym co naprawdę istotne. Piszę inaczej bo życie, choc niezwykle piękne, nie jest wyłącznie łatwe i przyjemne. Nie trwa  też wiecznie...

Tymczasem wielu z nas zachowuje sie tak, jakby miało przed sobą conajmniej dwa wieki, a  najważniejszą wartoscią w życiu było zdobywanie.

Chciałabym pokazac, że wcale tak nie jest, że można życ inaczej. Można rozwijac się bez zatracania się i oddawania pracy całego swojego życia.  Że w naszym ziemskim życiu są ważniejsze wartosci, o których warto pamiętac na codzień, nie od wielkiego dzwonu. Jestem szczęsliwa że jest kilka  osób ( może kilkanascie, może więcej...nie wiem)  które myslą podobnie i zaglądają tu regularnie by razem ze mną, na nowo, każdego dnia sobie o nich przypominac. Dziękuję Wam że jestescie. Nie piszę tego bloga dla mas...ani dla rozgłosu. Piszę go z potrzeby serca, dla Was. A liczby nie są już dla mnie najważniejsze.

Pozdrawiam gorąco.

2 komentarze:

  1. Edi,

    ja naprawdę nie wiem co mam napisać. Pomijam fakt, że muszę wybrać profil i nie wiem jak wstawić podpis... Więc to ja... Moniq.
    Nie wiem co napisac. Tak sie zbierałam do tego kilka razy. Tekst mądry, głęboki to i komentarz musi być na poziomie. Ale nie wiem czy potrafię. Nie ukrywam, że pod Twoim wpływem też postanowiłam wprowadzić trochę zmian. Np. postanowiłam nauczyć się odpoczywać. Ja tego nie potrafię. Robię zawsze kilka rzeczy na raz. Nie umiem się skupić na jednej np. fajnej piosence, bo pomimo że ją słyszę to myślę, martwię się, umartwiam się. Jak czytam to wszystko to wydaje mi się, ze nie rozumiem co piszesz. Czytam drugi raz. Czasem trzeci. Wracam do refleksji i "trochę mnie". Ja chcę odnależć swój złoty środek. Pojęcia nie mam jak, gdzie go szukać. Ale uznaję za sukces to, że zdałam sobię sprawę z tego że muszę go znaleźć. Idąc chodnikiem patrzę zazwyczaj na bruk, reklamy, albo na ludzi, ale oni nie mają twarzy. Chcę widzieć, a nie gapić się, słuchać a nie tylko słyszeć, cieszyć się a nie tylko śmiać.

    Chcę również życzyć wytrwałości i pięknego życia z okazji imienin, a których zapomniałam. Normalnie zapomniałam. I tu nasuwa się kolejne moje życzenie tym razem. Chcę zapamiętać, a nie pamiętać. Bo pamiętałam ale zapomniałam.
    KC Moniq

    OdpowiedzUsuń
  2. Moniq,
    Zaskoczyłas mnie....Dziękuję Kochana. Niespodziewałam się,że napiszesz, a tym bardziej że napiszesz w taki sposób. Twoje przemyslenia są bardzo mądre i głębokie i bardzo na poziomie:)Sprawiłaś mi naprawdę ogromną radośc:)Dziękuję, że jesteś.

    OdpowiedzUsuń