Czy w dzisiejszych czasach łatwo byc sobą ? Czy mamy w sobie dośc siły i determinacji by zachowac swoją oryginalnośc , indywidualnośc, swoją niepowtarzalną, jedyną w swoim rodzaju osobowośc? Czy stac nas na to by nie ulegac modom i różnorodnym wpływom z zewnątrz? Czy nasza zewnętrzna powłoka mówi : "jestem modna/y ", " jestem jedną/ym z tych ,które podążają za trendami " , "robię wszystko by podobac sie innym " czy też : "to jak wyglądam i co robię, wyraża mnie i to co mam w środku " , " jestem wolny od opinii innych i dlatego nie boję sie byc sobą" ... ?
Czy warto dziś byc indywidualnością... ? Kimś kto ma swoje zdanie, nawet jeśli odbiega ono od opinii tzw. większości ? A może bezpieczniej jest wtopic sięw tłum... nie wyróżniac się... nie wychylac ze swoimi poglądami i nie dyskutowac z tymi którzy myślą inaczej ...?
No właśnie...
Jak to dziś z nami jest...?
Dla mnie ktoś może chodzić w jednym tanim swetrze. Jeśli mu wygodnie – niech chodzi. Jeśli dobrze się w tym czuje – niech chodzi. Jeśli jest wolny, to nie będzie miał kompleksów i w tym pozaciąganym swetrze będzie czuć się pięknie. Mało tego, jeśli będzie naprawdę wolny, to innym też będzie się podobał. Bo to co ma w środku przyćmi ten tani, pozaciągany sweter. I nikt nie będzie śmiał zwrócić mu uwagi, bo to nie istotne.
OdpowiedzUsuńJak znajdę gdzieś taki sweter, to sobie kupię i z dumą będę go nosić.
Ja przyznaję, że miewam słabośc do ubrań, ale bardziej niż trendy cenię sobie własny styl. To co noszę ma przede wszystkim podobac się mi i mam się w tym czuc po prostu dobrze. Jeśli podoba się jeszcze komuś to miło, ale nie ma to dla mnie większego znaczenia. Już nie.
OdpowiedzUsuńZ doświadczenia zawodowego wiem, że przy pierwszym kontakcie wizerunek zewnętrzny jest ważny i potrafi nas zachęcic lub zniechęcic do bliższego poznania drugiej osoby. Uważam jednak ,że na dłuższą metę, piękne wnętrze zawsze wygra z perfekcyjną otoczką. Ideałem byłoby oczywiście połączyc jedno i drugie...ale czy w życiu chodzi o to by byc ideałem ?
Wiem jedno...lubię ludzi,którzy są sobą i po których widac,że z tym jacy są - w środku i na zewnątrz- czują się fantastycznie. Osiągnąc taką harmonię...to chyba jest to czego można sobie życzyc.
Najważniejsze jest DOBRO. Je zawsze widac w oczach. Trzeba je tylko chciec dostrzec...