19.04.2001 moja przyjaciółka podarowała mi książkę pt. „DROGA, KTÓREJ SZUKAM” ks. Pawliny. Leżała ta książka prawie 10 lat, zawsze blisko mnie. Ale nie sięgałam po nią. Dopiero niedawno, krzyknęła do mnie gdy po raz kolejny ją przekładałam. Krzyknęła, że to jest ten czas. Że dziś już zrozumiem, że „Żeby znaleźć drogę, trzeba sobie najpierw uświadomić, gdzie się jest”
19.04.2001 moja przyjaciółka podarowała mi książkę pt. „DROGA, KTÓREJ SZUKAM” ks. Pawliny. Leżała ta książka prawie 10 lat, zawsze blisko mnie. Ale nie sięgałam po nią. Dopiero niedawno, krzyknęła do mnie gdy po raz kolejny ją przekładałam. Krzyknęła, że to jest ten czas. Że dziś już zrozumiem, że „Żeby znaleźć drogę, trzeba sobie najpierw uświadomić, gdzie się jest”
OdpowiedzUsuńJak widac na wszystko przychodzi ten właściwy czas...
OdpowiedzUsuńEdi, dziękuję Ci za tę książkę.
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że niesamowita historia...Z trudem, ale w końcu pokojarzyłam fakty :) Jakby nie było upłynęło już parę ładnych lat...
OdpowiedzUsuńNiesamowite...