Od kilku dni przymierzam się do wpisu. Dzieje się dużo.
Muszę jednak zebrać myśli by przekazać Wam to co najważniejsze i najbardziej wartościowe. Narazie zostawiam Was z bliską mi piosenką...Moze trochę smutną ,ale jakze piękną...
Piękna piosenka...choc ja i tak zmówię pacież na dobranoc :D Od czasu pewnych rekolekcji robimy to razem z mężem - polecam! A tak na marginesie, czterdziestka też jest nieźle magiczna. Buzia Aska K.
Piękna piosenka...choc ja i tak zmówię pacież na dobranoc :D Od czasu pewnych rekolekcji robimy to razem z mężem - polecam!
OdpowiedzUsuńA tak na marginesie, czterdziestka też jest nieźle magiczna.
Buzia
Aska K.
Muszę powiedzieć, że zaintrygowałaś mnie tą czterdziestką... :)
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno!