Hmmm no i coś w tym faktycznie jest.
Yhy.
Oj tak tak... ;) Niestałość wg. mnie to nic innego jak brak konsekwencji, brak zobowiązań. Coś "na chwilę". Zaczynam się zastanawiać czy powoli nie staje się ona chorobą cywilizacyjną...
Trafnie ujęte na prawdę
Hmmm no i coś w tym faktycznie jest.
OdpowiedzUsuńYhy.
OdpowiedzUsuńOj tak tak... ;) Niestałość wg. mnie to nic innego jak brak konsekwencji, brak zobowiązań. Coś "na chwilę". Zaczynam się zastanawiać czy powoli nie staje się ona chorobą cywilizacyjną...
OdpowiedzUsuńTrafnie ujęte na prawdę
OdpowiedzUsuń