I tylko mam nadzieję, że wiesz co robisz... Panie...
Po raz pierwszy zamieściłam ten utwór 3 lata temu. Jak żaden inny oddawał wówczas stan mojego ducha. Nie przypuszczałam, że nadejdzie chwila, w której będę czuła potrzebę by zamieścić go ponownie. A jednak przyszła... zupełnie niespodziewanie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz