niedziela, 26 lutego 2012
40 dni...
Wielki Post.
40 dni, które nie odróżniając się niczym od pozostałych dni w roku, mogą upłynąć beztrosko i bezrefleksyjnie, lub też świadomie przeżyte w duchu pokuty, prawdziwie odmienić nasze wnętrze. Wielki Post to czas na modlitwę, post, jałmużnę. Czas nawrócenia. "Nie czas zawodów duchowych " jak usłyszałam niedawno podczas jednej z homilii. No właśnie... Czy współczesny człowiek właściwie rozumie sens tych 40 dni? Czym są Ciebie...dla mnie... ? Czym jest dla nas ten czas ? Czy potrafimy przyznać się, że nie jesteśmy doskonali ? Czy próbujemy wejrzeć w swoje wnętrze i zauważyć jacy jesteśmy naprawdę ? Czy modlimy się o pomoc... o uzdrowienie...?
Jeśli jeszcze nie zdążyliśmy się zatrzymać, zróbmy to. Spróbujmy uspokoić rozpędzone myśli, a nasze serca jeszcze szerzej otworzyć na Boga i drugiego człowieka. Zaprogramujmy się na dawanie miłości, nawet jeśli wiemy, że nie będzie łatwo...
....................................
Kliknij i przeczytaj Orędzie Papieża Benedykta XVI na czas Wielkiego Postu.
.....................................
źródło fot.: www.baranix.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mam nadzieję, że ten czas jeszcze bardziej pomoże mi uporządkować plan dnia, działania bo na razie mam manię odkładania. ;P
OdpowiedzUsuńAgnieszko,
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio, częściej niż dotychczas, przyłapuję się na tym, że odsuwam w czasie różne zaplanowane sprawy.I o ile czasami świat się z tego powodu nie zawali, o tyle przy rzeczach naprawdę ważnych, mam z tego powodu duże wyrzuty sumienia... Mam nadzieję , że i mi uda się podołać wyzwaniu i coś w tej kwestii zmienić :)
Pozdrawiam ciepło.