wtorek, 5 lutego 2013

Reprymenda podziałała :)



Dostałam niedawno małą reprymendę, że ponoć od jakiegoś czasu za mało jest na moim blogu mnie. Nie upieram się, że jest inaczej bo rzeczywiście nie jest. Nie znaczy to jednak, że nie mam własnych przemyśleń lub że nie chcę się nimi dzielić. Ja po prostu robię mnóstwo rzeczy, których tutaj nie widać i o których tutaj nie piszę. Mimo wszystko obiecuję poprawę ;) To nie pierwsza i zapewne nie ostatnia przerwa w systematycznym zamieszczaniu własnych notek, ale Ci co mnie znają wiedzą,że nie należę do osób które szybko się poddają :) Gdyby tak było, nie pracowałabym w taki sposób w jaki pracuję i nie osiągnęłabym wielu ważnych dla mnie w życiu rzeczy. We wszystkim co robię staram się być konsekwentna , choć przyznaję, że nie zawsze mi się to udaje bo to BARDZO trudna sztuka. Mimo to nie rezygnuję i uczę się jej każdego dnia od nowa. Przy okazji reprymendy ;) zaproponowano mi, żebym pisała choć po kilka zdań , ale od siebie :) W porządku. Postaram się:) Przy okazji będzie to spore wyzwanie dla takiej gaduły jak ja ;) Będę więc od dziś ćwiczyć się na tym blogu nie tylko w konsekwencji, ale również w ograniczaniu się do tego co najważniejsze :)

Tak więc w nawiązaniu do zamieszczonej powyżej fotografii... w 2013 roku zrobię dużo dobrych rzeczy, również na tym blogu :) I wszystko to oczywiście z Panem Bogiem :) Ufam, że to właśnie On , każdego dnia, pomaga mi tworzyć to moje życie... że tworzymy nierozerwalny duet...w którym On jest zawsze ze mną, a ja z Nim.

Pozdrawiam gorąco stałych czytelników mojego bloga !!!

2 komentarze: