Jak już wspominałam w jednym z ostatnich wpisów, codziennie zaglądam na Facebooka. Traktuję go jako jedno z narzędzi w mojej pracy, ale także jako okno na świat i na to co dzieje się w życiu innych ludzi. Nie interesują mnie próżne i egoistyczne wpisy. Uwielbiam natomiast takie ,za którymi stoi człowiek i jego dobro. Szczególnie te, które są żywym świadectwem ,a ich treść niesie ze sobą ważne przesłanie i jest znakiem dla innych. Ale takich na Facebooku ze świecą szukać...poza tymi zamieszczanymi przez serwisy chrześcijańskie, jest ich naprawdę bardzo mało. Wspaniale gdy znajdzie się ktoś taki kto wprost przyznaje, że w jego życiu jest obecny BÓG. Takim wpisem był dziś dla mnie wpis Andrzeja. Z Andrzejem znamy się dzięki Oriflame bo oboje od lat współpracujemy z tą firmą. Całkiem niedawno dowiedziałam się o jego ciężkiej chorobie, a dziś o tym, że od lat walczy z nałogiem... Dziś w swoim wpisie na FB napisał, że z tego życiowego upadku pomógł mu się podnieść właśnie Bóg, a wszystko dzięki wsparciu kapłana, którego postawił na jego drodze. Oto homilia Ks. Carlosa, którą zamieścił Andrzej (http://www.facebook.com/andrzej.wlodek ) :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz