środa, 25 kwietnia 2012

Na piękny początek dnia ... SŁOWO BOŻE


Dzisiejszy dzień powitałam Eucharystią. Nie ma nic wspanialszego na piękny początek dnia. Oddać się Panu w modlitwie, ofiarować Mu wszystkie swoje troski i zawierzyć tych wszystkich, których nosi się głęboko w sercu. Niestety nie zawsze mogę sobie na to pozwolić by odwiedzać Jego dom tak często jakbym chciała. Ale dzisiaj się udało i choć moje ciało jest bardzo zmęczone, dusza uśmiecha się i skacze z radości :) Wspaniałe uczucie lekkości i spokoju ogarnęło mną i wiem, że cokolwiek by mnie dzisiaj nie spotkało, poradzę sobie ... bo nie jestem sama. Jest ON.
Moja siła i moc. Nasycona Słowem Bożym wchodzę w ten nowy dzień z wiarą, że "wszystko mogę w tym, który mnie umacnia". Pięknego dnia Kochani!



1 P 5,5b-14 Marek, uczeń Piotra Apostoła

Czytanie z Pierwszego listu świętego Piotra Apostoła


Najmilsi:
Wszyscy wobec siebie wzajemnie przyobleczcie się w pokorę, Bóg bowiem pysznym się sprzeciwia, pokornym zaś daje łaskę. Upokorzcie się więc pod mocną ręką Boga, aby was wywyższył w stosownej chwili. Wszystkie troski wasze przerzućcie na Niego, gdyż Jemu zależy na was.
Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawiajcie się jemu. Wiecie, że te same cierpienia ponoszą wasi bracia na świecie. A Bóg wszelkiej łaski, Ten, który was powołał do wiecznej swojej chwały w Chrystusie, gdy trochę pocierpicie, sam was udoskonali, utwierdzi, umocni i ugruntuje. Jemu chwała i moc na wieki wieków. Amen.
Krótko, jak mi się wydaje, wam napisałem przy pomocy Sylwana, wiernego brata, upominając i stwierdzając, że taka jest prawdziwa łaska Boża, w której trwajcie.
Pozdrawia was ta, która jest w Babilonie razem z wami wybrana, oraz Marek, mój syn. Pozdrówcie się wzajemnym pocałunkiem miłości.
Pokój wam wszystkim, którzy trwacie w Chrystusie.


................................

źródło fot.: www.jurajflog.pl

2 komentarze:

  1. Jak bardzo tęsknię za codzienną Eucharystią... niestety różne obowiązki nie pozwalają;/ Ale wiem co czujesz..

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedy relacja człowieka z Bogiem zmienia się , czymś naturalnym jest chęć przebywania z Nim jak najczęściej i jak najbliżej Niego. Kiedyś tego nie rozumiałam. Kiedyś szłam do kościoła jak za karę. Czekałam końca Mszy Św.bo nie rozumiałam co tak naprawdę jest jej istotą.Dziś wsłuchuję się w Słowo Boże z uwagą. Próbuję zrozumieć co Bóg chce mi przez nie przekazać i wiem, że jeśli tylko otworzę na Niego swoje serce to po każdym takim spotkaniu wychodzę umocniona Jego siłą.

    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń