sobota, 28 stycznia 2012

Modlitwa i czyn



Niezwykła. Zaskakująca. Prawdziwa. Wspaniała.
Taka jest, książka " Modlitwa i czyn ".
Stała na półce i cierpliwie na mnie czekała...
Ale nie w moim domu i nie na mojej półce.
Nie wiem jak długo, ale trochę to chyba trwało.
Aż do dnia naszego niezwykłego spotkania.
Kolejny, niesamowity dowód na to,
jak Ktoś z góry fantastycznie kieruje naszym życiem.

Od kilku lat mieszkaliśmy obok siebie. Moja rodzina i nasi nowi sąsiedzi:)
Znaliśmy się "tylko z widzenia". Mijaliśmy się podczas spacerów, widywaliśmy się w Kościele, na ulicy. W końcu postanowiliśmy poznać się bliżej. Udało nam się spędzić wspólnie miły wieczór, a podczas spotkania w domu nowych znajomych ,na regale uginającym się pod ciężarem wielu książek, ujrzałam własnie ją:) Tego samego wieczoru, już w zaciszu własnego domu, zachwyciła mnie bez reszty. Odnalezione "przypadkowo" słowa trafiły w najczulszy punkt mego sumienia i wycisnęły z oczu niejedną łzę. Poczułam się jakbym czekała na nią od lat...

Dziś dzielę się nią z Wami :)

Serdecznie polecam !

6 komentarzy:

  1. Znam tę książkę doskonale! Jest wspaniała, również polecam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja Agnieszko, właśnie dzięki tej książce, natknęłam się w sieci na Twojego bloga:)Z radością i zachwytem patrzę na ludzi, którzy idą przez życie z Panem Bogiem, dlatego z przyjemnością będę do Was zaglądać :) Dziękuję za Twój głos i serdecznie pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  3. Edytko, bardzo mądra i ciekawa książka. Jestem w trakcie jej czytania, ale już teraz wiem, że będę do niej wracała :) Ania

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu, cieszę się że książka Ci się podoba. Mam nadzieję, że drugiej obdarowanej osobie, również przypadnie do gustu. To lektura, do której zdecydowanie można wracać wiele razy...mimo, że nie należy do najłatwiejszych. Pozdrawiam Cię ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki! Właśnie szukam czegoś ciekawego do poczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  6. czytałam ją wiele lat temu ciągle jest u mnie na półce więc do niej powrócę dzięki Twojemu wpisowi. Dziękuję za wpis. u Ciebie na półce też ją zauważyłam :)ale wtedy nie pytałam

    OdpowiedzUsuń