piątek, 10 czerwca 2011

Dziękuję



Kiedy w moim życiu dzieje sie tak wiele, że nie jestem w stanie systematycznie dzielić się z Wami swoimi przemysleniami i tym co mnie spotyka, jak bumerang wraca myśl by przestać pisać. Ostatnio znowu poczułam, że nie dam już rady...że za dużo wzięłam na swoje barki i muszę z czegoś zrezygnować. W duchu już żegnałam się z tym miejscem i ludźmi, którzy tu zaglądają. Ze smutkiem myślałam, że oto kończę coś co było dla mnie naprawdę ważne i wyjątkowe.

I oto pewnego dnia ktoś niespodziewnie uświadomił mi, że to moje pisanie tutaj nie jest ważne tylko dla mnie, a moje zarywanie nocy (od czasu do czasu;) ma większy sens niż mi się wydaje. Wiem, że są wśród Was osoby, które zaglądają tu dość często. Macie ulubione wpisy, swoje utwory. Dzielicie się tym blogiem z innymi. I kiedy po raz kolejny ktoś mi o tym przypomniał, pomyślałam sobie, że przecież własnie o to mi chodziło, że właśnie tego pragnęłam decydując sie na pisanie bloga.

Dlatego będę pisać dalej. Z większymi i mniejszymi przerwami, ale będę. Nie dla siebie , ale dla Was i na chwałę Panu.
Dziękuję Wam za to, że jesteście.

...............................

źródło fot.: www.strykowski.net

7 komentarzy:

  1. dobrze ze wrocilas do poczatku do korzeni dobrze ze dajesz szanse sobie i innym...

    PADRE

    OdpowiedzUsuń
  2. szanse daje Pan a my ją wykorzystujemy lub nie

    OdpowiedzUsuń
  3. zgadzam sie z anonimowym jednak tu chodzilo o pewna sprawe znana autorce blogu

    PADRE

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja sobie myślę, że choć rzeczywiście to On daje szansę,to niejednokrotnie przekazuje ją za pośrednictwem drugiego człowieka. Po prostu działa przez nas, otwierając nas na innych:)

    Pozdrawiam wszystkich ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  5. no tak macie rację drugi człowiek w tym wszystkim jest również szalenie ważny

    OdpowiedzUsuń