Przeczytałam dziś coś bardzo ciekawego i od razu pomyślała, że muszę się tym z Wami podzielić :) Artykuł ma tytuł "Przepis na rodzinę" i pochodzi ze strony: www.deon.pl
Życzę miłej lektury, a po przeczytaniu tekstu oczywiście bardzo chętnie poznam Waszą opinię :)
Pozdrawiam ciepło !
PRZEPIS NA RODZINĘ
Składniki podstawowe: ona i on. Dobrze wypłukać (głównie z przeszłości) i namoczyć aż zmiękną (ważne jest osiągnięcie stanu zwanego gotowością). Włożyć do sakramentalnego rondla małżeństwa, latami dusić na małym ogniu i uważać, żeby się nie przypiekło.
Do tego dołożyć tonę miłości, kilogramy wyrozumiałości i czułości - wymieszać. Podlewać dwiema szklankami ciepłych słów na dzień dobry i na dobranoc. Przebaczenie pokroić na małe kawałki, dodawać w razie potrzeby. Całość przykryć lnianą ściereczką i skierować w stronę Nieba. Czekać aż wyrośnie.
Czytaj więcej...
..........................
źródło fot.: www.kazmierak.com
Jestem ciekawa ile małżeństw tak właśnie postępuje...
OdpowiedzUsuńTrwanie w małżeństwie jest bardzo trudną sztuką, bo w życiu nie zawsze jest łatwo... Jest to dodatkowo trudne ponieważ w dzisiejszym świecie promuje się życie wygodne i skoncentrowane głównie na sobie, a małżeństwo to zdecydowanie coś więcej niż tylko JA i MOJE potrzeby. Z doświadczenia wiem, że nawet najtrudniejsze próby można przetrwać jeśli prawdziwie kochamy. Osobiście bardzo podoba mi się ten przepis :)Wyrozumiałość, przebaczenie, czułość... to podstawa udanego związku. Oczywiście najważniejsza jest Miłość. Prawdziwa i dojrzała, od początku do końca powierzona Bogu, przetrwa wszystko.
OdpowiedzUsuńPewnie.Ale ostatnio słyszałam o takim schemacie:ślub,chrzciny dziecka,osiemnastak żony.
OdpowiedzUsuńI to jest martwiące.
Chociaż dobrze,ze nawet wtedy chcą zawrzeć sakramentalne małżeństwo.