środa, 30 września 2009

Moja ulubiona kołysanka dla dużych dzieci;)




................................................................................................................................................

Do jutra Kochani...
Dzis brakuje mi  sił, ale rano wrócą, a wtedy z pewnoscią dam o sobie znac :) Dobranoc.

poniedziałek, 28 września 2009

Na dobranoc...




" Nie bój się chodzenia po morzu
nieudanego życia
wszystkiego najlepszego
dokładnej sumy niedokładnych danych
miłosci nie dla ciebie
czekania na nikogo

przytul  w ten czas nieludzki
swe ucho do poduszki

bo to co nas spotyka
przychodzi spoza nas"


( "Wiersz z banałem w srodku"
Ks. Jan Twardowski)

................................................................................................................................................

O tym co naprawdę ważne...




sobota, 26 września 2009

Utwór na dzis...



......................................................................................................................
Utwór umiesciłam bo ujął mnie swoim tekstem:) Żeby było jasne...nie zamierzam w żaden sposób wykorzystywac bloga do celów politycznych :) Pozdrawiam ciepło.

Przed Toba cały dzień...wypełnij go najlepiej jak potrafisz.



"Każdego poranka otrzymujemy z rąk Bożych cały dzień do wypełnienia. To sam Bóg ofiaruje nam stworzony przez siebie dzień. Nie ma w nim niczego za dużo i niczego za  mało, nie ma w nim niczego, co byłoby bez znaczenia i niczego niepotrzebnego.Ten dzień jest dziełem sztuki ofiarowanym nam z prosbą o własciwe wypełnienie. A my tak często traktujemy go powierzchownie jak kartkę z kalendarza z numerem dnia i miesiąca.Gdybysmy byli w stanie przewrócic swiat do góry nogami, aby móc zobaczyc jak rodzi się w głebi wiecznosci, może wówczas docenilibysmy wartosc, tego pojedynczego, ofiarowanego nam przez Boga dnia."

(M. Delbrel )



................................................................................................................

piątek, 25 września 2009

Z dedykacją dla napotkanych dzis, dwóch małych biedroneczek:)

W życiu spotykamy różnych ludzi... Każdy z nich ma inną twarz, inny życiorys, inną duszę. Każdy bogaty w swoje własne doswiadczenia , życiowe lekcje pokory, upadki i wzloty. Każdy inny i na swój sposób wyjątkowy. Długo można byłoby rozwodzic się nad tym jak bardzo jestesmy różni... i jak bardzo, w związku z tym, nawzajem siebie potrzebujemy. Jednak dzis nie do końca o tym chciałam napisac...


Przepełniona radoscią i wszechogarniającym uczuciem wdzięcznosci pragnę poswięcic dzisiejszy wpis ludziom niezwykłym i nad wyraz wyjątkowym...
Wiem, że trudno będzie  mi oddac słowami  istotę ich wyjątkowosci, mimo to spróbuję.

Ich wielkosc nie polega na wielkosci ich osiągnięc i na tym kim są , ale na ich niepowtarzalnosci  i na tym jakie są. To osoby, które nikogo nie udają i  zawsze , o każdej porze i w każdej sytuacji , są sobą. Naturalne, spontaniczne, emanujące ciepłem i życzliwoscią. Osoby  które niczym słońce, rozjasniają życie innych swoją pogodą ducha, spokojem i pięknem pochodzącym z ich wnętrza.


Dzis, pragnę podziękowac im za to, że SĄ.


Może to zaskakujące porównanie, ale dla mnie są jak te biedronki na obrazku, czy też boże krówki, jak kto woli ; ) Symbol szczęscia i dobra... Wydawałoby się , takie zwykłe, niepozorne, malutkie... a jednak uskrzydlone:)  I choc dzis twardo stąpają po ziemii,  wierzę, że tak jak biedronki , pofruną kiedys do nieba...




........................................................................................................................



czwartek, 24 września 2009

Kropla mądrosci...

 "Niektórzy ludzie podobni są do gór,
im bardziej się wynoszą nad innymi,
tym bardziej sie stają oziębli."

(Pino Pellegrino)
 


.....................................................................................................................





Piękna jesień...

Od dwóch dni mamy kalendarzową jesień. Piękną jesień. To niesamowite jak wiele radosci może dac piękno natury, jesli tylko chcemy  je dostrzec. Spaceruję każdego dnia i każdego dnia odkrywam cos nowego. Zauważam rzeczy, które jeszcze kilka lat temu w ogóle dla mnie nie istniały. Zachwycam się nimi jak dziecko i dziekuje Bogu, że  w końcu je widzę. Tyle lat czekałam na tę przemianę w mojej duszy...A kiedy już się dokonała, zmieniło sie wszystko. Spojrzenie na siebie, ludzi, na wszystko dookoła. Tak jakbym zaczęła nowe życie:) Dzis mam dla Was piękny film o jesieni...Zapraszam na chwilę relaksu:)




Bo przemiany są częscią życia...




Każdy kwiat chce stac się owocem,
Każdy poranek chce stac sie wieczorem.
Nie ma na ziemii nic bardziej wiecznego
Niż przemiany, niż ucieczka.

Nawet najpiękniejsze lato
Poczuje kiedys jesień i zwiędnie.
Lisciu zachowaj spokój,
Gdy wiatr będzie chciał cię porwac.

Graj swoją rolę i nie broń się.
Niech w spokoju sie to dokona.
Niech wiatr, który cię odłamie,
Zaniesie cię spokojnie do domu.



(Herman Hesse "Zwiędły lisc")

środa, 23 września 2009

By zasadzic kilka kwiatów w swoim sercu...

"Byc może jestes pod presją,
masz dużo pracy.
Może twoje życie
to gonitwa pełna zdenerwowania.
Może jednak jest tak,
że nie masz zbyt wiele do roboty,
a mimo to głowę masz pełną zmartwień.
Zobaczymy jak można Ci pomóc.
Pozwól sobie powiedziec cos,
co zapewni ci wewnętrzny spokój
i zdrowie duchowe a przy czym
nie musisz nic robic, tylko dac spokój.

Nie musisz nieustannie
krytykowac tego,
czego przecież nie możesz zmienic.
Nie musisz z powodu każdej drobnostki
wychodzic z siebie
lub wyładowywac na innych swoją złosc.
Nie wolno ci nigdy nikogo kompromitowac i dobijac,
zwłaszcza w obecnosci osób trzecich.
Nie wolno ci nieprzerwanie opowiadac
o swoich chorobach, kłopotach i dolegliwosciach.
Nie musisz od razu wszystkim dawac odczuc,
że jestes w złym humorze.
Nie wolno ci nie wyłączac telewizora, gdy ktos chce z tobą porozmawiac.

Jesli dasz temu wszystkiemu spokój , zauważysz,
że zostanie ci sporo czasu, by na tyle zmniejszyc
grube odłamki w twym sercu,
aby znów było można zasadzic tam kilka kwiatów."


( Phil Bosmans - Nic nie robic, dac spokój - "Życ każdym dniem" )

Pogodna Lenka na pogodny dzień:)




wtorek, 22 września 2009

Na powitanie:)




Poranek.Początek Nowego. Budzi się słonce, budzą się ludzie. Budzi się cały swiat. Zaczynasz kolejny, niezwykły dzień swojego życia. Czy juz wiesz jaki będzie...? Czego nie może w nim zabraknąc...? Czy już wiesz co jest dla Ciebie naprawdę ważne...? Co uczyni ten dzień  wyjątkowym...?  Za każdym razem, codziennie na nowo, warto stawiac sobie te pytania. Warto szczerze na nie odpowiedziec i z wiarą w sercu chwycic za stery swojego zycia. Warto też wszystko ofiarowac Jemu, a wtedy z ufnoscią przyjmiesz wszystko co napotkasz na swojej drodze. Daj się poprowadzic a będziesz zdumiony tym czego doswiadczysz...


                                                                                          Wyjątkowego dnia Kochani:)






poniedziałek, 21 września 2009

Bo czas nie będzie na nas czekał...


Przerwa w milczeniu


Witajcie :)
Zafundowałam Wam kilka dni ciszy, ale nie obawiajcie się , to tylko chwilowy przestój. Już jestem:) Kiedy w życiu zachodzą zmiany, wraz z nimi często wkrada sie trochę zamieszania i dezorganizacji. Wszyscy potrzebujemy wtedy czasu by na nowo odnaleźc swój rytm .I własnie tak mam teraz ja :)

Mnóstwo mysli w głowie, które trzeba poukładac, zadań które chciałabym zrealizowac. Najważniejsze jednak ,że znam już swoją granicę, której wiem, że przekroczyc nie mogę .Odnalzałam od zawsze poszukiwany "złoty srodek", swój sposób na szczęscie. Teraz pozostaje mi juz tylko życ. Według swoich zasad, dla siebie i ludzi bliskich memu sercu , po prostu po swojemu. Przyznaję, to strasznie trudne tak sie przestawic. Ale za to życie jest nieporównywalnie piekniejsze:)

Całkiem niedawno, usłyszałam od jednej  ze stałych czytelniczek mojego bloga, że piszę teraz o rzeczach trudnych , ale bardzo ważnych. Dziękuję za te słowa. Chyba rzeczywiscie o to mi chodziło...by było prawdziwie i o tym co naprawdę istotne. Piszę inaczej bo życie, choc niezwykle piękne, nie jest wyłącznie łatwe i przyjemne. Nie trwa  też wiecznie...

Tymczasem wielu z nas zachowuje sie tak, jakby miało przed sobą conajmniej dwa wieki, a  najważniejszą wartoscią w życiu było zdobywanie.

Chciałabym pokazac, że wcale tak nie jest, że można życ inaczej. Można rozwijac się bez zatracania się i oddawania pracy całego swojego życia.  Że w naszym ziemskim życiu są ważniejsze wartosci, o których warto pamiętac na codzień, nie od wielkiego dzwonu. Jestem szczęsliwa że jest kilka  osób ( może kilkanascie, może więcej...nie wiem)  które myslą podobnie i zaglądają tu regularnie by razem ze mną, na nowo, każdego dnia sobie o nich przypominac. Dziękuję Wam że jestescie. Nie piszę tego bloga dla mas...ani dla rozgłosu. Piszę go z potrzeby serca, dla Was. A liczby nie są już dla mnie najważniejsze.

Pozdrawiam gorąco.

środa, 16 września 2009

Wiersz na dobranoc - Zaczekaj


" Kiedy sie modlisz-musisz zaczekac
wszystko ma swój czas
wiedzą prorocy
trzeba wciąż prosząc
przestac się spodziewac
niewysłuchane w przyszłosci dojrzewa
to niespełnione
dopiero się staje
Pan wie już wszystko
nawet posród nocy
dokąd sie mrówki nadgorliwe spieszą
miłosc uwierzy przyjaźń zrozumie
nie módl sie skoro czekac nie umiesz"



Ks. Jan Twardowski

Kochac każdego dnia...

wtorek, 15 września 2009

Niecodzienny wtorek...

Kolejny jesienny dzień juz za mną. Dzis było wyjątkowo pięknie. Działo sie dużo, jak co dzień, ale było też cos niecodziennego...a mianowicie urządziłam dla kogos mały piknik :) Promienie słońca, trawa, las i woda, a na kocyku, pod wielkim swierkiem, trzy, dyskutujące i popijające kawę babeczki :) Zapomniałabym o mrówkach i ważkach, które dzielnie dotrzymywały nam towarzystwa;) Mówiąc krótko, praca i relaks jednoczesnie.Wspaniałe miejsce na omawianie spraw biznesowych, naprawdę polecam:) Oczywiscie zamiana biura na plener to tylko szczegół. Myslę, że najważniejsze zmiany to te, które dopiero zajdą...a ich początek będzie miał miejsce w naszych  głowach i sercach . Przyznaję, że z niecierpliwoscią na nie czekam. Dopiero wtedy , z czystym sumieniem, będę mogła powiedziec, że dzisiejsze spotkanie było naprawde owocne:)


Mysl na dzis...



"Nie zmienisz się ani trochę,
jesli ograniczysz się tylko do zmiany
swego zewnętrznego swiata."


(Anthony de Mello)





....................................................................................................................

poniedziałek, 14 września 2009

Powitac nowy dzień...

Nadchodzi jesień, nie ma co do tego wątpliwosci. Dni jeszcze ciepłe, ale zieleń traw i drzew juz nie ta sama. Żeby było jasne, wcale mnie to nie martwi:) Kocham wczesną jesień prawie tak samo jak wiosnę . Uwielbiam przyglądac się zachodzącym w przyrodzie zmianom, delektowac się ostrzejszym smakiem powietrza. Jeszcze niedawno nie pomyslałabym, że mogę zachwycac się takimi okazami natury jak się pajęczyna z usadowionym na niej centralnie,ogromnym pająkiem...  A jednak:) Tak, tak...naprawdę,ostatnio własnie  taki widok mnie zachwycił :) Krople rosy na trawie, przydrożny krzak dzikiej róży... To niesamowite ile piękna może zobaczyc człowiek, jesli tylko zapragnie zobaczyc więcej.Nasz swiat jest naprawdę cudowny i niezwykły.

Dzis słońce nie wyjrzało jeszcze zza chmur, a niebo niewiele ma wspólnego z błękitem. Ale to nic.W końcu deszczowa pogoda też ma swój urok, pod warunkiem że chcemy go zauważyc. Nie wiem jak Wy, ale ja postanowiłam , że przestanę narzekac na pogodę. Dosyc marudzenia że jest zimno i mokro. Jesli tylko zechcę może byc pięknie. Wiem, że każdy dzień, nawet ten najbardziej pochmurny, mogę rozwietlic i rozgrzac promieniami miłosci, jakie kryją się w moim wnętrzu. A kryją się...Choc jeszcze niedawno wydawało mi się że mocno przygasły SĄ i bardzo dziękuję za nie Bogu .To dzięki nim mogę kochac szczerze i prawdziwie. Nawet tych, których kochac trudno. Mogę zniesc wszystko bo wiem, że własnie na tym polega prawdziwa miłosc...kochaniu pomimo wszystko, nie za cos.Nigdy nie sądziłam, że kiedys będę dziękowac za trudnych ludzi postawionych na mojej drodze... że dzięki nim tak wiele zrozumiem, tak wiele dobra doswiadcze.Teraz juz wiem, że gdyby nie oni, nie byłabym tym kim jestem i nie czułabym tego co czuję.

Tak więc otwórzmy nie tylko oczy, ale i serca. Jesli myslisz , że dzis nie moze spotkac Cię nic dobrego, porzuc tę mysl jak najszybciej ! Włącz swoją ulubiona muzykę, zrób sobie pyszne sniadanie, a potem wyjrzyj przez okno i pomysl, że to wszystko co widzisz jest dla Ciebie :) Nie siedź w domu, nawet jesli pada. Weź parasol i idź na krótki spacer, poczuj życie wszystkimi zmysłami, rozsmakuj sie w nim. Pamietaj, że nasze zycie to dar i  nie znasz dnia ani godziny...Ciesz się tym co masz, bo masz naprawdę wiele, uwierz mi.


Wspaniałego poniedziałku  Kochani !



środa, 9 września 2009

Jesli się tylko otworzysz...

"Wnies radosc do życia.
Wyrzuc z siebie wszystkie troski,
bo troski o jutro
pojawiają się zawsze o dzień za wczesnie.
Bądź optymistą.
Jest na swiecie jeszcze miłosc i swiatło,
także w twoim swiecie,
jesli sie tylko otworzysz
i odemkniesz oczy.

Są ludzie, którzy twierdzą,
że życie jest mroczne, zimne, smutne i ponure.
Ale okna ich serc
są zawsze szczelnie zamknięte przed ciepłem
i każdym promykiem słońca.
Swiadomie skrywaja się w cieniu
ponurych mysli i mrocznych uczuc.
Żyją za murem, który sami sobie zbudowali.
Życie jest drogą, która prowadzi ku przestworzom.
Życie jest czyms otwartym, wschodzącym, co ma przyszłosc.
Tak jak wznoszącymi liniami rysuje sie góry.

Dlatego wnies radosc do życia.
I jesli zdarzy się, że niebo będzie pełne chmur,
a swiat pełen nieszczęsc i kłótni,
nie trac pogody ducha, lecz pozostań ufny.
Jeli na dworze nie będzie słońca,
zachowaj słońce w swoim sercu,
a wszystko, wszystko znów sie jakos ułoży."

(Phil Bosmans " Życ każdym dniem")

piątek, 4 września 2009

Rytm życia...

" Przypominanie sobie o oczywistych rytmach natury, jest bardzo pomocne, abysmy nie przeciążali siebie zbyt wygórowanymi oczekiwaniami w stosunku do życia i do naszych własnych umiejętnosci, ponieważ większosć z nas  życzy sobie własciwie zawsze tylko wiosny i lata, ale rzadko kiedy chcemy zaakceptować w duszy jesień i zimę. Zapominamy, że ciemne fazy są koniecznymi okresami odpoczynku i dojrzewania, w czasie których odrywamy się od tego,co było, zbieramy nowe siły oraz w ukryciu rozwija się to, w czym dobrze się czujemy."



(Elisabeth Mardorf)


.............................................................................

DROGI

czwartek, 3 września 2009

Prawda ponad wszystko...

Kiedy cos się kończy często towarzyszy nam smutek i żal. Gdy kończy się życie (nieważne czy trwało 40, 60 lat czy też skończyło się zanim na dobre się zaczęło),czujemy cos znacznie więcej. To "cos" trudno wyrazić słowami. To "cos" potrafi zmienić człowieka bez reszty. Po takiej starcie, nic już nie jest takie samo.


Ale choć wszystko dookoła staje się inne, okazuje się, że nawet w tych trudnych chwilach, można czuć się szczęsliwym człowiekiem (nie mylmy szczęscia z radoscią). Wszystko dzięki  swiadomosci dobra jakie wniosło do naszego zycia  to konkretne wydarzenie. Tak już jest, że czasem musimy stracić cos bezpowrotnie, zmierzyć się z bólem , by raz na zawsze zmienić swój  punkt widzenia a wraz z nim dotychczasowe życie. Musimy nauczyć sie cieszyć się każdą chwilą tak jakby miała być naszą ostatnią...bo życie jest ulotne i nieprzewidujące.W jednym momencie jestemy bardzo radosni , chwilę późnej dotyka nas nieszczęscie. Jednego dnia żyjemy beztrosko, drugiego może nas już nie być... Wiem, nie odkryłam nic nowego... czuję jednak jakbym odkryła tę prawdę na nowo, jakbym nagle znalazła się w innej rzeczywistosci.

Wiem, że chcę przeżyć swe życie w zgodzie ze sobą. Pod każdym względem. Chcę czuć pokój w sercu , żyjąc ze swiadomoscią, że wszystko co mówię i robię jest prawdziwe i spójne z moją hierarchią wartosci. Chcę czuć, że mój dzień wypełnia to co dla mnie najważniejsze i nic  mi nie umyka...że wykorzystuję swój czas najlepiej jak potrafię.

Człowiek uczy się, odkrywa całe życie. Ja, na tym etapie, dojrzałam do decyzji by wszystko co zapragnę w życiu osiągnąć, zrobić dla innych -czynić z Bogiem .Nieskończenie mądrym, wszechmocnym i dobrym. Bogiem, który dodaje sił  gdy przychodzą trudne chwile.

Jesli komus wydaje się, że wszystko ,może sam, prędzej czy później zrozumie ,że sam daleko nie zajdzie...


Szanuję ludzi oddanych pracy, ich pasję, osiągnięcia, wkład w pomoc innym... Wszystko to bowiem może byc dobre i piękne. Może, pod warunkiem , że uczynione  zostanie z sercem wolnym od pychy, zazdrosci, zawisci i fałszu, a pieniądze nie zaczną przesłaniać tego co najważniejsze - drugiego człowieka. Muszę przyznać, że słowo sukces nabrało dla mnie  zupełnie innego wymiaru ... ale o tym jeszcze kiedys napiszę.

Tego będę się trzymać- być prawdziwą, bez względu na wszystko.
Jesli taką chcecie mnie czytać i poznawać , to zapraszam na kolejny wpis już wkrótce :)